Zasady udzielania kredytów hipotecznych, od których zależy rynek mieszkaniowy, wynikają z rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego. Z początkiem 2013 roku weszły w życie uregulowania, które zmieniły zasady obliczania zdolności kredytowej. W efekcie znacznie zmalała grupa ludzi mogących otrzymać kredyt bankowy na nowe mieszkania, Gdańsk i inne miasta zaczęły odczuwać skutki recesji w branży budowlanej.
Jeżeli chodzi o standardowe nowe mieszkania, Gdańsk nie jest wyjątkiem na mapie Polski. Zazwyczaj są one kupowane w oparciu o kredyt bankowy. Zgodnie z zaleceniami KNF bank może pożyczyć każdemu kredytobiorcy jedynie taką kwotę, aby miesięczna rata nie przekraczała 50 procent dochodu w przypadku osób zarabiających poniżej średniej krajowej i 65 procent dochodu w przypadku osób zarabiających powyżej średniej.
Dla rynku kredytów mieszkaniowych szczególnie zabójcze były zapisy mówiące o tym, że zdolność kredytowa musi być zawsze liczona dla kredytu udzielanego na 25 lat, niezależnie od tego, na jaki faktyczny okres bank pożyczył środki. W efekcie raty liczone do średniej były dużo wyższe od prawdziwych. Przekładało się to na wysokość kwot, jakie mogły być pożyczane pod zastaw hipoteki.
Wielu potencjalnych kredytobiorców, którzy chcieli polepszyć sobie status mieszkaniowy, rezygnowało z inwestycji, ponieważ kwoty proponowane przez banki były zbyt małe w stosunku do ceny metra kwadratowego. Jeżeli chodzi o nowe mieszkania, Gdańsk należy do najdroższych miast Polski, dlatego taka polityka bankowa jest tu szczególnie odczuwalna.